Mój pierwszy projekt trnd - Monte Balance - zbalansowany i pożywny sposób na smaczną przekąskę
24.6.16
AMBASADOR MARKI
,
DESER
,
INNE
,
KAMPANIA AMBASADORSKA
,
MONTE
,
MONTE BALANCE
,
PRZEKĄSKA
,
RECENZJE
,
SŁODKOŚCI
,
SŁODYCZE
,
TESTOWANIE PRODUKTÓW
,
TRND
,
ZOTT
,
ŻYWNOŚĆ

Hejka Kochani!
W lutym bieżącego roku natknęłam się na platformę marketingu
rekomendacyjnego trnd. Wypełniałam różne ankiety, aż w końcu zostałam zaproszona do jednego z
najnowszych projektów mianowicie projektu MONTE BALANCE.
Szczerze powiedziawszy ucieszyłam się, ponieważ bardzo
chciałam spróbować nową "dietetyczną" przekąskę.
Po kilku dniach od ogłoszenia wyników kurier przywiózł mi
niewielką paczkę, w której znalazłam przewodnik projektu Monte Balance, gdzie mieściły się wszystkie wskazówki i zadania związane z najnowszą kampanią trnd oraz
książeczkę „twoje badanie opinii”, gdzie umieszczone zostały ankiety, które
mogłam przeprowadzić wśród rodziny, znajomych oraz przyjaciół i dowiedzieć się co tak naprawdę wszyscy myślą na temat nowego deseru Monte.
W paczce ambasadorskiej kurier nie przywiózł mi
najważniejszej rzeczy - nowości od firmy Zott. Czy zapomniał? Nie, zrobił to
świadomie. W tym projekcie w dowolnym przez siebie sklepie miałam kupić:
- 3 sześciopaki Monte dla mnie oraz mojej rodziny
- 3 sześciopaki Monte dla znajomych, przyjaciół oraz ich dzieci
Miałam również zachować paragony, których skan wysłałam na stronę
platformy zwrotu kosztów. Każdy z 3000 ambasadorów uczestniczących w projekcie
dysponuje budżetem do 36 złotych. Ja za
swój zestaw sześciopaków łącznie zapłaciłam 31,74 zł i taka kwota została zwrócona
mi na konto.
Z przewodnika projektu dowiedziałam się następujących
rzeczy:
w Monte Balance
znajdziesz
- prawie 30% mniej kalorii niż w klasycznym Monte
- 50%mniej tłuszczu oraz mniejszą zawartość cukru
- 36% więcej białka w porównaniu do klasycznego Monte
Do tego jak każde
Monte nie zawiera:
- Barwników
- Żelatyny
- Konserwantów
- Glutenu
Receptura Monte
Balance została oparta na najnowszych badaniach na temat zalecanej dziennej
dawki spożycia poszczególnych składników przy standardowym poziomie aktywności
fizycznej. Jest zgodna z EU Pledge - porozumieniem producentów żywności w Unii
Europejskiej, wyznaczającym standardy dla składu i promocji produktów
spożywczych skierowanych dla dzieci poniżej 12 roku życia.
Monte Balance to zbalansowany i pożywny sposób na smaczną przekąskę. Jest to połączenie mlecznego kremu z czekoladą i orzechami, stworzone według nowej, zrównoważonej i pożywnej receptury.
Po zapoznaniu się z takimi świetnymi właściwościami, byłam
po prostu zachwycona z możliwości testowania nowego produktu wraz z platformą
marketingu trnd.
Monte Balance umieszczone jest w niewielkich pojemniczkach o
gramaturze 55 g. Występuje w opakowaniu zbiorczym -po 6 sztuk.
Monte Balnce podobnie jak klasyczne Monte składa się z dwóch
warstw: górnej-jasnej oraz dolnej-ciemnej. Nie będę Wam robić porównania obu
deserów, ponieważ oryginalne Monte jadłam dosłownie raz albo dwa razy w życiu i
było to bardzo dawno temu. Owszem pamiętam tę kremową konsystencję oraz smak,
który był dla mnie zdecydowanie za słodki, za mdły. Szczerze powiedziawszy na
tym skończyła się ma przygoda z klasycznym Monte. Nie porwało mnie, nie
zachwyciło i zawsze zastanawiałam się nad tym co wszyscy w tych deserach widzą.
Konsytsencja Monte Balance jest bardzo specyficzna. Górna, jasna warstwa, zarówno
mi jak i moim bliskim, oraz znajomym ewidentnie przypomina budyń. Jest troszkę "glutowata". Nie brzmi to może zbyt
apetycznie ale tak jest. Zimna masa budyniowa. Jest
nijaka, nie posiada jakiegoś wyrazistego smaku. Jest mleczna i bardzo gęsta.Warstwa czekoladowa jest rzadsza,
delikatna i nie czuć w niej intensywnego smaku ani zapachu czekolady i orzechów. Jak dla
mnie jest to wielki plus, ponieważ nie jestem fanką czekoladowych deserów.
Nowość od firmy Zott najlepiej smakuje po wymieszaniu. Deser
zyskuje kremową konsystencję, wyrazistszy smak, a nuta orzechów jest w nim
wyczuwalna.
Monte Balance nie jest słodkie, nie jest mdłe i naprawdę
jest smaczne.Przynajmniej w moim mniemaniu oraz osób z którymi przeprowadzałam
raporty rozmów. Myślę, że idealnie nadaje się na przekąskę (chociaż w wersji
solo mogło by być ciut większe ;)) bądź też jako dodatek do deserów czy też
śniadań.
Z racji tego, że lubię eksperymentować, a jedzenie
czegokolwiek pod tą samą postacią dłużej niż dwa dni mi się nudzi postanowiłam
użyć Monte Balance jako dodatku do jogurtu naturalnego, granoli, ekspandowanego
orkiszu, kaszy jaglanej, owoców. Dzięki temu mój deser, bądź też śniadanie było
bardzo pożywne, odżywcze, przepyszne i prezentowało się świetnie.
Ogólnie jestem zadowolona z możliwości testowania i poznania nowego Monte Balance. Myślę, że ten deser może sprawdzić się jako zbalansowany i pożywny sposób na smaczną przekąskę. Uważam, że od czasu do czasu można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa i słodyczy i zjeść taki deserek. Nikogo nie zmuszam do jedzenia takich przekąsek często, bądź też stale, bo przecież wiadomo, że nawet coś, co niby jest „fit” w nadmiarze może szkodzić. Tak też umiar przede wszystkim.
Od czasu do czasu taki smakołyk to fajne rozwiązanie.
Myślę, że kiedyś kupię taki sześciopak, jak najdzie mnie ochota. ;)
Znacie Monte Balance?
Lubicie desery Monte?
Może również bierzecie udział w projekcie trnd?
Dajcie znać w komentarzach :)
Pozdrawiam ciepło!
Ps. Recenzowany produkt dostałam do testowania w ramach projektu Monte Balnace #MONTEBALANCED. Nie wpłynęło to na moją opinię.
Bardzo lubię tą platformę :) są ciekawe i częste testy
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, od niedawna jestem w społeczności trnd, ale naprawdę mi się podoba. Jak na razie pierwszą kampanię mogę zaliczyć do udanych :)
UsuńDo tej kampanii się nie dostałam, ale mam ochotę wypróbować Monte Balance;)
OdpowiedzUsuńKlasyczne Monte lubię (jestem wielką fanką czekolady i orzechów), więc bardzo ciekawi mnie jak smakuje Monte Balance.
Jestem bardzo ciekawa, czy Monte Balance przypadnie Ci do gustu. Spotkałam się z opiniami, że na tych, co kochają standardowe Monte nie zrobiło wrażenia :) Ja jestem jak najbardziej pozytywnie zaskoczona smakiem :)
UsuńDo tej kampanii się nie dostałam, ale mam ochotę wypróbować Monte Balance;)
OdpowiedzUsuńKlasyczne Monte lubię (jestem wielką fanką czekolady i orzechów), więc bardzo ciekawi mnie jak smakuje Monte Balance.
Widzę, że testowałyśmy ten sam produkt. Cieszę się, że Tobie też smakował. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tobie również smakował :) Nie był zły :) Jednakże uważam, że codziennie nie byłabym w stanie jeść takich smakołyków :) Raz na jakiś czas to taka optymalna opcja :)
UsuńJeeej! Super projekt. Nigdy o czymś podobnym nie słyszałam. Totalnie przepadam za Monte, i jestem bardzo ciekawa, jak smakuje wersja "fit" tego deseru. :-)
OdpowiedzUsuńswiat-zwariowaneej.blogspot.com
Koniecznie musisz spróbować :) I zachęcam do zarejestrowania się w trnd. Z tego co widziałam mieli już kilka różnych testów Monte :)
UsuńO mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! Pychotka <3
UsuńOjej! Mniam! Monte to jeden z moich ulubionych deserów, ale tego jeszcze nie miałam okazji przetestować. Oj czas się wybrać do sklepu!
OdpowiedzUsuńDokładnie Kochana :) Ja nigdy za oryginalnym Monte nie przepadałam, ale to mi o dziwo zasmakowało :) Myślę, że raz na jakiś czas jest to fajne rozwiązanie :) Pozdrawiam ciepło :*
UsuńJak byłam mała jadłam to kilogramami ale teraz dieta i taka opcja odpada :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Rozumiem, ja jak byłam mała to nie jadłam, bo mi nie smakowało :)
UsuńLubię Monte, ciekawe jak ta nowość smakuje! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj :)
UsuńLovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńLubię monte :) ale tego balance jeszcze nie jadłam...
OdpowiedzUsuńMusisz kiedyś spróbować :) Może i Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńOdkąd zrezygnowałam z takich słodkich deserków to zupełnie mnie do nich nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, zwykle tak jest :) JA dużo bardziej wole owoce z naturalnym jogurtem, jednak postanowiłam zrobić sobie małą odskocznie i popróbować tej nowości :)
UsuńJadłam tylko klasyczne Monte i dobre, ale racja, trochę słodkie;) Kiedyś spróbuję i tego;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj. Ciekawa jestem, czy przypadnie Ci do gustu :)
Usuńlubię monte, szczególnie górną wartwę. ale same nie kupuje zbyt często, a córce nie daje w ogóle - takam wyrodna ;)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy wyrodna? Ja też nigdy praktycznie nie jadłam :) Ogólnie nie jestem wielką fanką deserów pod taką postacią, ale bardzo chciałam spróbować :)
Usuńsmaczny ten deserek:)
OdpowiedzUsuńdobry sposób na przekąskę (od czasu do czasu :))
UsuńTo miła wiadomość, bo Monte bardzo lubię. Tego nowego jeszcze nie próbowałam, więc czas kupić:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia Killera wymiata!!!
Pozdrawiam cieplutko:)
koniecznie spróbuj i daj znać jak wrażenia :D No tak, Killer jak tylko zobaczył że kroi się zdjęcie z jakimś nowym produktem szybko przybiegł i zaczął trącać noskiem, co bym nie zapomniała go uchwycić :) No i załapał się idealnie! :D
UsuńPozdrawiam upalnie! :) :* Miłego weekendu!:]
Brałam udział w ostatniej kampanii ;) Smacznego ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, został tylko jeden mały deserek :)
UsuńUwielbiam Monte <3
OdpowiedzUsuńLubimy Monte :)
OdpowiedzUsuńlubię monte
OdpowiedzUsuńUwielbiam Monte! :D
OdpowiedzUsuńLubię Monte! Ale to pierwsze :-D tego jeszcze nie jadłam hahAh czas to nadrobić ;-) kochana fajna recenzja
OdpowiedzUsuńpewnie, koniecznie spróbuj :) Ciekawa jestem Twojej opinii na jego temat :)
UsuńAle jaki Ty sama deserek wyczarowałaś na bazie monte - wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i słodyczy :) :P
UsuńNie wiedziałam że taka wersja istnieje, a monte uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie wiedziałam że jest taka wersja Monte :)
OdpowiedzUsuńJa lubię Monte, chociaż jestem uczulona na orzechy laskowe i nie mogę spożywać za bardzo min. glutenu, produktów mlecznych. Chętnie bym spróbowała tą "zdrowszą" wersję, tylko szkoda, że takie maleńkie kubeczki :(
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zamknęłam lodówkę, gdzie znajduje się 'normalne' Monte :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Nie przepadam za Monte :) Monte Balance to dla mnie nowość, ciekawi mnie smak :)
OdpowiedzUsuńświetny deser zrobiłaś :) wygląda smakowicie :P
ja monte nie lubię;p za słodkie za mdłe dla mnie:) ale deserki zrobiłaś całkiem sympatyczne muszę rzec:)
OdpowiedzUsuńrozumiem :) Też standardowego nie lubię, ale to z dodatkiem jogurtu naturalnego jest optymalne :)
UsuńA ja całe życie mieszam Monte na jeden kolor, jeszcze nigdy nie przemogłam się i nie zjadłam jak ty XD
OdpowiedzUsuńa ja popróbowałam, żeby wiedzieć jak faktycznie smakują :) Ale faktycznie zmieszane są najsmaczniejsze :)
Usuńmmm!! Uwielbiam monte <333 Posiłek wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Buy my clothes!Sale!
Kiedyś bardzo lubiłam teraz wyczuwam w nim jakąś chemię i nie mogę:(
OdpowiedzUsuńRozumiem... mam tak z wieloma słodyczami i dlatego również przestałam je jeść... Pozdrawiam:]
UsuńMonte jest przepyszne!! Smak dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
hej fajny projekt :) ja niestety nie przepadam za tym deserem, nigdy mi jakoś nie smakowało ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem... I szczerze Ci się nie dziwię :] Pozdrawiam :)
Usuńmmmmmmmmmm wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno też tak smakuje!
jako dodatek do deserów tak! :) Wtedy całość jest extra ! :)
UsuńPyszne wygląda Twój deser :) Uwielbiam Monte Balance, bardzo mi smakuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadło Ci do gustu :)
UsuńJa tam za Monte nigdy nie przepadałam, ale z tymi truskawkami wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMój blog
taki deserek z truskawkami był mega! :D
UsuńUwielbiam monte, chyba będę musiała poszukać i wypróbować tę wersję ;)
OdpowiedzUsuńmadzik-world.blogspot.com
koniecznie, jak tylko masz możliwość spróbuj i daj znać! Ciekawa jestem Twojej opinii :)
UsuńMiałam przyjemność brać udział w dwóch kampaniach MONTE - każda z nich wniosła wiele smacznych chwil do mojego domu :) P.S Wspaniałe ZDJĘCIA - aż się zrobiłam głodna :p
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana, cieszę się, że Ci się podobają :) No tak... Kampanie Monte są naprawdę smaczne! :D
UsuńUwielbiam monte, ale nie znałam tej "odchudzonej" wersji :) jutro kupuję :) a Twój deser wygląda zjawisko! Pozdrawiaki :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj i daj znać :) Myślę, że od czasu do czasu można zjeść taki "odchudzony" deserek :)
Usuńbardzo fajny deserek zrobiłaś :))
OdpowiedzUsuńAle pyszny deser przyrządziłaś ! :D
OdpowiedzUsuńooo mniam! uwielbiam monte :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Wygląda bardzo ciekawie i za pewne smakuje bardzo dobrze, a więc sama chętnie spróbuję bo wykonanie tego to żadna filozofia :) Świetny post! Pozdrawiam i zapraszam do siebie na bloga >> http://dominatt.blogspot.com/ << i na facebooka bloga >> https://www.facebook.com/dominatt.blog/ <<
OdpowiedzUsuń