Kosmetyki do makijażu - trzeci wpis z cyklu OPRÓŻNIAMY KOSMETYCZKI
16.8.16
BIELENDA
,
BOURJOIS PARIS
,
KOLORÓWKA
,
KOSMETYKI
,
MAKIJAŻ
,
OPRÓŻNIAMY KOSMETYCZKI
,
RECENZJE KOSMETYKÓW
,
RIMMEL LONDON
,
TRUSTED COSMETICS
,
ULUBIONE
,
URODA
,
WYZWANIE KOSMETYCZNE
,
YVES ROCHER

Witajcie wtorkowo! :)
Jesteśmy w trakcie kolejnego etapu wyzwania organizowanego przez redakcje Trusted Cosmetics. W dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z Wami moimi ulubionymi kosmetykami, których używam do wykonania makijażu. Ogólnie produktów tych mam naprawdę sporo, jednakże postanowiłam skupić się na najlepszych.
Podczas prezentacji mojej kosmetyczki (KLIK) wymieniłam kosmetyki do makijażu warte uwagi (przynajmniej według mnie). Dla przypomnienia podam je jeszcze raz:
- BOURJOIS HEALTHY MIX nr 51 Light Vanilla - podkład rozświetlający
- BIELENDA MAKE-UP Academie, naturalny fluid matujący MATT
- YVES ROCHER puder w kamieniu zero niedoskonałości - jasny beż
- MANHATTAN Soft Compact Powder - puder w kamieniu odcień 01 - naturalny
- RIMMEL Scandaleyes Waterproof Kohl Kajal 001 - black - żelowa kredka do powiek
- RIMMEL Eyebrow nr 002 - Hazel - kredka do brwi
- BOURJOIS Twist up The Volume Ultra Black - maskara do rzęs
- L'OREAL False Lash Wings Sculpt Mascara - pogrubiający tusz do rzęs
- BOURJOIS Rouge Edition 15 - Rouge podium - szminka do ust
- RIMMEL Lasting Finish Colour Rush nr 610 -Sun-kissed - szminka-balsam w kredce
- BIELENDA MAKE-UP Academie, mgiełka do utrwalania makijażu, Fixer mist
Na początku przedstawię moje ulubione fluidy do twarzy. Prócz nich w swoich zbiorach mam jeszcze kilka, jednak te wg mnie są godne uwagi.
Na pierwszy rzut pójdzie Bourjois Healthy Mix, który jest dla mnie totalnym hitem. Na ten moment jestem w trakcie trzeciego opakowania. Odcień, który zwykle kupuje to nr 51 czyli Light Vanilla. Z reguły jestem bardzo blada, więc sprawdza się u mnie znakomicie. Dodatkowo jest bardzo lekki, a buzia po aplikacji prezentuje się zdrowo i promiennie.
Kolejny fluid, który skradł moje serce wygrałam w konkursie Bielenda in Elle, o którym kiedyś pisałam (KLIK).
Początkowo sceptycznie podchodziłam do produktów tej polskiej marki, jednak w końcu się przełamałam... Była to naprawdę dobra decyzja!
BIELENDA MAKE-UP Academie, naturalny fluid matujący MATT jest moim kolejnym ulubieńcem. Bardziej przypadł mi do gustu niż jego kolega, fluid kryjący - Cover. Jest naprawdę godny uwagi, pomimo tego, że jest gęstszy aniżeli wyżej opisywany podkład Bourjois. Jest przyjemny w użyciu, ładnie prezentuje się na buzi. Nadaje się zarówno solo, jak i z pudrem w kamieniu.
Przejdźmy teraz do pudrów w kamieniu. W tej kategorii produktów do makijażu również mam dwóch ulubieńców. Pierwszym jest oczywiście puder w kamieniu zero niedoskonałości - jasny beż od Yves Rocher, który wprost uwielbiam. Daje naprawdę ładne wykończenie. Jest wprost idealny dla osób z jasną karnacją. Nadaje się zarówno z fluidem, jak i bez (wówczas ładnie matuje oraz kryje niewielkie niedoskonałości).
Podczas promocji w Rossmannie (KLIK) kupiłam także puder w kamieniu firmy Manhattan. Odcień, który wybrałam to nr 01 - naturalny. Przyznam, że kosmetyków tej marki nigdy nie miałam. Puder kupiłam w ciemno, jednak okazał się dobrą inwestycją. Jestem z niego jak najbardziej zadowolona. Ma jasny odcień, daje ładne wykończenie i przede wszystkim jest trwały. Myślę, że kupię go ponownie (w chwili obecnej już się kończy).
Przejdźmy teraz do oczu. Wśród ulubieńców tej kategorii mam kredkę do brwi, żelową kredkę do powiek oraz dwie mascary.
RIMMEL Scandaleyes Waterproof Kohl Kajal 001 - black - żelowa kredka do powiek skradła moje serce od pierwszego użycia. Kupiłam ją całkiem przypadkiem na Allegro i od tej pory zagościła w mej kosmetyczce na stałe. Jest świetna. Z pewnością ma swoich zwolenników, jak i przeciwników, ponieważ ma specyficzną strukturę. Jest raczej miękka, ale dobrze rysuje się nią kreski.
Jak już kiedyś pisałam, ładnie podkreślone brwi są niewątpliwie atrybutem każdej kobiety. Zanim natrafiłam na profesjonalną kredkę do brwi Rimmel Eyebrow w kolorze 002 - Hazel, używałam wielu kosmetyków, jednak zawsze było z nimi coś nie tak. Najczęściej na brwiach prezentowały się niekorzystnie i rozmazywały się.
Z kredki Rimmel jestem bardzo zadowolona i jak na razie nie zmienię jej na nic (no chyba, że zrobię makijaż permanentny ;) ).
Wśród moich ulubionych kosmetyków do makijażu nie może zabraknąć także słynnej mascary od Bourjois, mianowicie Bourjois twist up the volume. Na chwilę obecną używam wersję ultra black.Stosuję ją już od kilku lat i jestem z niej bardzo zadowolona.
Zachęcona pozytywnymi komentarzami oraz opiniami skusiłam się również na pogrubiający tusz do rzęs L'OREAL False Lash Wings Sculpt. Jego cena regularna (w Rossmannie) przerażała dlatego zamówiłam go przez Internet. Byłam bardzo ciekawa efektu jaki da na moich rzęsach. W blogosferze było mnóstwo wpisów na temat tej mascary i praktycznie wszystkie blogerki były nią zachwycone. Spróbowałam.
No i faktycznie, warta jest swojej ceny, chociaż potrzeba czasu, aby nauczyć się jej właściwie użytkować, ponieważ posiada niesamowicie specyficzną szczoteczkę.
Dużym minusem jest fakt, że początkowo (pewnie przez swoją świeżość) sklejała rzęsy.
W mojej kosmetyczce nie może również zabraknąć miejsca na pomadki do ust.
Pierwszą moją ulubienicą jest szminka Bourjois Rouge Edition 15 - Rouge podium, o bardzo wyrazistym, czerwonym odcieniu, który jest idealny na większe wyjścia tudzież randki. Bardzo lubię tę pomadkę, ponieważ odznacza się świetną pigmentacją, trwałością i eleganckim opakowaniem.
Prócz szminki Bourjois polubiłam także szminkę - balsam w kredce
RIMMEL Lasting Finish Colour Rush nr 610 -Sun-kissed. Kolor ma naprawdę prześliczny, wpadający w malinę. Warto również dodać, że zapewnia ustom odpowiednie nawilżenie oraz nadaje im piękny i żywy kolor.
Sporadycznie, od czasu do czasu, kiedy chcę cieszyć się nieskazitelnym makijażem przez dłuży czas (najlepiej cały dzień) używam mgiełki do utrwalania makijażu BIELENDA MAKE-UP Academie. Jest to produkt, który idealnie sprawdzi się zarówno podczas nocnej imprezy, czy dnia w trasie. Uważam, że jest to bardzo ciekawy kosmetyk, jednakże nie do codziennego użytku. Z pewnością stosowany dzień w dzień może obciążyć cerę.
W ten oto sposób zaprezentowałam moje ulubione kosmetyki do makijażu. Mimo tego, że wybrałam niewielką ilość produktów wpis wyszedł dosyć długi. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca! ;)
Jakie są Wasze ulubione kosmetyki do makijażu?
Pozdrawiam cieplutko!
Ps. A już za tydzień przegląd moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji ciała :)
Znam podkład z bielendy z tym, że mam wersje kryjącą i lubię :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze ze sa takie miejsca, człowiek nazbiera dobrej energii i aż chce sie żyć !!! Podziwiam i pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba :) Ja używam tuszu tylko i czasami kredki do oczu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Zawsze bardzo mi się podoba jak przedstawiasz kosmetyki, a do tego ciekawe zdjęcia. Jest świetnie <3 Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą kredką do brwi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusz Lovely i brązujące kuleczki z Avon :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam przyjemności stosowania tych produktów.
OdpowiedzUsuńMój wpis się tworzy. Mam nadzieję, że jutro się pojawi :)
Bardzo fajnych kosmetyków używasz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
Sporo z tych kosmetyków znam, mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńWidzę tu swój ulubiony tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńmiałam tusz Loreala rewelacyjny jest :) zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przestałam uzywac Bourjois bo stwierdziłam, ze jest własnie zbyt żółtopomarańczowy :<
OdpowiedzUsuńczerwona pomadka musi być :) u mnie też gości ale tak naprawdę prawie wcale jej nie używam... tusz z Bourjois znam z widzenia, dosyć dobrze się sprzedaje ale nie używałam - jakoś mnie nie przyciągnął ;)
OdpowiedzUsuńwow gratuluję wytrwania jak na razie w wyzwaniu i oby tak dalej ;DDD
OdpowiedzUsuńŁadne są takie szminki w kredce ale chyba nie kupię sobie nigdy takiej ponieważ nie przepadam za takimi produktami do ust.
OdpowiedzUsuńZ Twoich kosmetyków bardzo lubię podkład z Bourjois chociaż aż aktualnie w mojej kosmetyczce goszczą inne
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten podkład Healthy Mix :)
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnych kosmetyków używasz! Mnie bardzo ciekawi właśnie ten tusz z L'oreala, trochę się obawiam tylko tej szczoteczki ;-)
OdpowiedzUsuńO spory wybor perełek:). Tego tuszu loreala tez chciałabym spróbować.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful presentation of your favorite beauty pieces.
OdpowiedzUsuńxox
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Sporo ich u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa nie rozstaje się z podkładem Rimmel Wake Me Up no i tuszem z Loreala, który zaprezentowałaś :)
ten tusz Loreala kusi mnie bardzo
OdpowiedzUsuńMgiełka do utrwalania makijażu mnie kusi, przydał by mi się taki kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńKiedys uzywalam Bourjois , ale obecnie wole Revlon. Lepiej sie trzyma na tlustej skorze.
OdpowiedzUsuńkosmetyki od YVES ROCHER od dawna za mną chodzą :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny post, świetnie się go czyta - co spowodowało rozplanowanie tekstu we wpisie jak i na zdjęciach. Ulubione? Ja często zmieniam, szukam odpowiednich więc chyba takowych nie posiadam.
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMgiełka do utrwalania makijażu z Bielenda?! Ta marka zaskakuje mnie cały czas:)
OdpowiedzUsuńw sumie twoja kosmetyczka z produktami do makijażu jest bardzo praktyczna :) miałam tylko podkład BOURJOIS i nie byłam zbytnio z niego zadowolona :(
OdpowiedzUsuńSporo nowości, nie posiadam żadnego Twojego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńJa ciągle testuję i szukam swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńZ podkładem o Bielendy też się polubiłam ;) Bardzo fajnie wygląda na buzi ;)
OdpowiedzUsuńHeh... Ja za bardzo na temat ulubionych kosmetyków do makijażu się nie wypowiem, ponieważ dopiero wkraczam w "świat makijażu". Ostatnio kupiłam sobie podkład z Miss Sporty i wszystko było by ok, gdyby nie to, że kolor jest za ciemny, choć w sklepie wydało mi się, że jest idealny... Właśnie dlatego zainteresowały mnie Twoje fluidy, bo też mam bardzo jasną karnację :)
OdpowiedzUsuńZ maskarą Loreal się pobiłam i poległam. Nie dałam rady jej ogarnąć.
OdpowiedzUsuńTyle podkładów przeleciało przez moje dłonie i dalej nie kupiłam boujrjois hm ;)
OdpowiedzUsuńPrzez wiele lat używałam tego pudru z Manhattanu, ale przerzuciłam się teraz na pudry sypkie :) Fajna kolekcja, dużo perełek :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Kredka RIMMEL czarna - moja ulubiona :) Chociaż ostatnio przez pomyłkę nie wzięłam wodoodpornej i trochę cierpię, strasznie odbija się na powiece i niszczy makijaż :(
OdpowiedzUsuńMi w czerwieniach na ustach jest źle :( Wolę róże, koral :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład, ale niestety się u mnie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńAktualnie szukam nowego, bo jak wiesz, mojego ulubieńca wycofali, ale nie wiem czy znajdę drugi, taki dobry i długotrwały podkład :(
Same perełki, bliżej znam jedynie tusz do rzęs ale ja nie byłam z niego zadowolona, sklejał.
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Super produkty i jak zwykle świetny post! Większość Twoich ulubieńców, to również moi faworyci. Szczególnie Bourjois i Loreal :) Mega!
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana!
Ciekawe rzeczy!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis! Daj znać w komentarzu jak Ci się podoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
fajny pomysł z tym opróżnianiem kosmetyczek :)
OdpowiedzUsuńPóki co znam tylko fixer :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńO rany ale fajnie to wszystko napisałaś :))
OdpowiedzUsuńsporo tego u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJa ze względu na alergię mam tylko tusz i krem BB:)
Świetna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńfajny przejrzysty wpis;)
OdpowiedzUsuńTeż biorę udziałw tym wyzwaniu, niestety nie znam żadnego z tych kosmetyków :D Ale za to mam ten sam plakacik wydrukowany "Cześć Śliczna" :D
OdpowiedzUsuńRównież posiadam szminke od Bourjois, nawet w takim samym kolorze! :) Jest świetna, wyrazista, długo się utrzymuje. Po za tym maskara od Bourjois jest jedną z najlepszych maskar jakie używałam zwłaszcza Ultra Black. :) Super post :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię ten puder z Manhattanu.Mam dużo kosmetyków które dobrze mi służą jednak ostatnio bardziej polubiłam się z tuszem oraz pomadką z Kobo.
OdpowiedzUsuńKredkę do brwi z Rimmela miałam i u mnie się nie sprawdziła, dzisiaj dostałam próbkę cover'u z Bielendy i sama jestem ciekawa efektu, chociaż teraz u Ciebie przeczytałam, że jest gorszy niż jego siostra :) A kredkę do ust miałam dzisiaj w ręku i odłożyłam na półkę. Przy następnych zakupach kupie i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń