Bielenda Color Control - multifunkcyjny krem CC 10 w 1 - i Twoje ciało wygląda jak milion dolarów! ;)
21.9.16
BIELENDA
,
KOSMETYKI
,
MULTIFUNKCYJNY KREM CC
,
NAGRODA
,
PIELĘGNACJA
,
PIELĘGNACJA CIAŁA
,
RECENZJE KOSMETYKÓW
,
URODA

Witajcie serdecznie !
Lato
niestety się kończy. Dni robią się coraz krótsze, a za oknem
szybciej zaczyna się ściemniać. Liście lecą z drzew, a powietrze jest całkiem
inne niż do tej pory. Cięższe. Nadciąga jesień. Mam jednak nadzieję, że będzie bardzo łaskawa a słonecznych dni nam nie
zabraknie.
Z racji
tego, że we wrześniu każdy z nas chce cieszyć się pięknym, opalonym ciałem
wystającym spod krótkich rękawków, spódniczek, sukienek czy spodenek
przygotowałam recenzję produktu, który blisko pół roku temu znalazłam w upominku
od Bielendy i czasopisma Elle (klik). Jak zapewne zauważyliście, trochę czasu
minęło aż w końcu zdecydowałam się opowiedzieć o tym kosmetyku. Multifunkcyjny krem do ciała CC 10 w 1 marki
Bielenda użyłam zaledwie kilka razy, jednakże uważam że jest godny polecenia i
warto mieć go w swej kosmetyczce.
Multifunkcyjny
krem korygujący 10 w 1 ukryty jest w opakowaniu w kształcie tuby ze złotą
nakrętką. Szata graficzna utrzymana jest w delikatnych jasno brązowych barwach z domieszką złota. Całość umieszczona jest w kartonowym pudełku.
Na
opakowaniu produktu możemy znaleźć obietnice producenta mianowicie:
Krem jest bezpieczny dla skóry wrażliwej.
Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, oleju parafinowego, PEG.
Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, oleju parafinowego, PEG.
Ponadto, na pudełku możemy dostrzec adnotację, iż
krem przynosi 10 korzyści dla skóry:
Multifunkcyjny krem CC ma idealną konsystencję. Jest stosunkowo dosyć lekki, nietłusty i
łatwy w aplikacji. Gdy wyciśniemy produkt z tubki naszym oczom ukaże
się krem o ciemnym kolorze. Nie ma się czego bać. Kosmetyk idealnie
rozsmarowuje się, ładnie stapia ze skórą oraz szybko się wchłania. Poprawia
koloryt, nie pozostawia smug i co najważniejsze - nie brudzi ubrań.
Prawdę powiedziawszy cuda od Bielendy używam sporadycznie,
głównie na nogi.
Krem nie wysusza skóry wręcz delikatnie ją nawilżą. Ponadto
wygładza ją i nadaje efekt zdrowej, pełnej blasku skóry. Radzi sobie również dobrze z zakrywaniem niedoskonałości. Delikatnie tonuje i
ujednolica koloryt skóry, maskuje drobne przebarwienia, zaczerwienienie i
siniaki (niestety z bardzo dużymi sobie nie radzi,co najwyżej trochę je
rozjaśnia i nie rzucają się tak w oczy :D).
Zarówno właściwości kryjące jak i pielęgnacyjne kosmetyku
utrzymują się przez cały dzień.
Produkt zawiera błyszczące drobinki, rozświetlające
mikropigmenty, które odbijają światło i nadają skórze blasku. Sprawiają, że
jest rozświetlona, promienna. Początkowo ich nie dostrzegłam, jednak w miarę
upływu czasu drobinki zaczynają być bardziej widoczne, a sama skóra mieni się i
wygląda jak milion dolarów. Dosłownie! Jeśli o mnie chodzi, drobinek jest
zdecydowanie za dużo i troszkę mi przeszkadzają. Jest to oczywiście kwestią
indywidualną.
Kosmetyk nie uczulił ani nie podrażnił. Przy stosowaniu
okazjonalnie, tylko na jedną partię ciała można stwierdzić, że jest naprawdę
wydajny.
Warto także dodać, że krem ma bardzo przyjemny
zapach który długo utrzymuje się na
skórze .
Multifunkcyjny krem Bielenda Color Control poprawia kondycje skóry oraz daje efekt
muśnięcia słońcem. Za jego sprawą skóra wygląda bardzo naturalnie, zdrowo,
zyskuje ładniejszy koloryt i jest rozświetlona.
Należy jednak pamiętać, że krem działa na zasadzie fluidu a nie samoopalacza. Wieczorem trzeba go zmyć. ;)
Należy jednak pamiętać, że krem działa na zasadzie fluidu a nie samoopalacza. Wieczorem trzeba go zmyć. ;)
Znacie?
Stosujecie?
Życzę udanego dnia!
Ps. Produkt wygrałam w konkursie organizowanym na Instagramie. Nie wpłynęło to jednak na moją opinię.
Jeszcze nie znam, ale kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, jak sprawdzi się u Ciebie. Koniecznie daj znać! Pozdrawiam! :)
UsuńJestem śniada i moja cera bardzo go lubi.
OdpowiedzUsuńMoja skóra też jest bardzo jasna, chociaż ostatnimi czasy trochę nabrała koloru dzięki jeździe na rowerze w słoneczne dni :)
UsuńZnam ten produkt i również bardzo lubię :).
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że i u Ciebie multifunkcyjny krem się sprawdza :)
UsuńCzuje się skuszona <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja opinia sprawiła, że zaciekawił Cię ten produkt! :)
UsuńTen krem CC wydaje się całkiem interesujący :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo bardzo sceptycznie do niego podeszłam i przyznam szczerze, nie mogłam się odważyć by go wypróbować. W końcu się przełamałam, kiedy była taka piękna pogoda a na moich nogach prezentowały się ogromne siniaki a ja miałam wyjazd. Krem CC sprawdził się super!
UsuńUwielbiam kosmetyki Bielendy. Tego kremu jeszcze nie miałam, ale wydaje się być świetny :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest kwestią indywidualną, więc i u każdego działanie może być różne. Ja ten produkt bardzo sobie chwalę, chociaż na początku myślałam, że się na niego nie skuszę.
UsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńthanks Beauty! :*
UsuńDużo słyszałam o tym kremie :D
OdpowiedzUsuńSuper! Ostatnio pojawiło się w Internecie wiele opinii na jego temat :)
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMiałaś już okazję go używać?
UsuńUwielbiam ten krem <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Cieszę się, że jesteś zadowolona z jego działania :)
UsuńBielende bardzo lubię, kremy CC też :) ale od bielendy jeszcze nie miałam zazwyczaj u nich sięgam po taka typową pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja w sumie nie miałam żadnych innych kremów CC. Kiedyś tylko BB do twarzy. Z Bielendy również lubię kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Pozdrawiam !
UsuńNie przemawiają do mnie takie kremy 10w1, miałam go kiedyś ale podarowałam komuś w rodzinie :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki TUTAJ ? Dzięki ;*
Rozumiem moja droga, wszystko jest kwestią indywidualną! :)
Usuńnie miałam ale może kiedyś wypróbuje
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będziesz miała możliwość wypróbuj i koniecznie podziel się spostrzeżeniami na jego temat :)
Usuńmam go w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńSuper, to znak, że produkt Cię zainteresował! Próbowałaś go? Jak wrażenia?
UsuńCiekawe rozwiązanie choć zastanawia mnie na ile jest wchłanialny a na ile nie brudzi np:krzeseł czy białych spodenek? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ białymi spodenkami nie próbowałam, miałam tylko jasne jeansy i kolorowe szorty, ale jeździłam w nich na rowerze, z nogami "wysmarowanymi" tym cudem i było okej :) Jeśli chodzi o sprawdzenie na białych spodenkach, teraz tego nie zrobię bo temperatura diametralnie się ochłodziła i bym chyba ućwierkła :) :P
UsuńJeśli chodzi o maskowanie niedoskonałości na twarzy itp używam tylko podkładu mineralnego, jakoś nie umiem wrócić z powrotem do mazidełek w płynie. Mimo to mogę szczerze powiedzieć, że marka bielenda z dnia na dzień, z kosmetyku na kosmetyk podbija moje serducho i z wielkim zapałem testuję wszystkie ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100 % Moja Droga. Marka Bielenda rozwija się z dnia na dzień i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów z coraz to nowszymi i fantastycznymi w działaniu nowościami kosmetycznymi :)
UsuńMam go i podoba mi sie kolor
OdpowiedzUsuńNie jest pomarańczowy, tylko taki naturalny
Dokładnie, skóra prezentuje się naturalnie i zdrowo. Gdyby tylko posiadał mniejszą ilość brokatowych drobinek byłoby super!
UsuńU mnie się nie sprawdził, bo farbował wszystkie ciuchy :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam z tym problemu :)
UsuńMam go, ale jakoś w tym sezonie nie miałam okazji użyć :( Martwią mnie trochę te błyszczące drobiny, nie cierpię brokatu w kosmetykach :/
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie jest ten sam problem. Trochę się krępuję, kiedy świecę się jak milion dolarów :P Wszystko inne na plus :]
Usuń