Pole lawendy w Małopolsce - namiastka Prowansji w Polsce
Zawsze chciałam zobaczyć pola lawendy. Nie na zdjęciach. W realu... Do prawdziwej Prowansji nie było mi jednak po drodze...
W zeszłym roku dowiedziałam się, że w naszym kraju coraz częściej można spotkać plantacje lawendy. Było to dla mnie coś zupełnie dziwnego. Mnóstwo lawendy w jednym miejscu? W naszym klimacie? Zaciekawiło mnie to totalnie. Nawet znalazłam jedno pole lawendy w południowej Polsce. Pech chciał, że zanim zorientowałam się, że warto tam się wybrać, lawenda przekwitła. Mogłam tylko podziwiać ją na pięknych fotografiach, które podbijały internet i moje serce...
Postanowiłam sobie, że w 2017 roku spełnię moje mini marzenie i zrobię kilka fotek w pięknej i klimatycznej lawendzie...
Do Ogrodu Pełnego Lawendy w Ostrowie udaliśmy się wieczorową porą. Dzieliło nas blisko 90 kilometrów. Byliśmy na miejscu około godziny 20:00.Pogoda na szczęście dopisała. Było ciepło i przyjemnie. Słońce chyliło się ku zachodowi rozrzucając po niebieskim niebie złoto-pomarańczowe nici.
Prawdę powiedziawszy pole lawendy wyobrażałam sobie całkiem inaczej. Myślałam, że będzie trochę szersze. Ludzi również było wiele, pomimo późnej pory dnia.
Ogród Pełen Lawendy liczy ponad 60 arów. Pole przede wszystkim porosła lawenda odmiany Munstead, odznaczająca się jaśniejszą barwą a także ekspansywniejszą i rozłożystszą budową. Lawenda ta kwitnie wcześniej aniżeli Hidcote Blue, czyli ta bardziej ciemniejsza, intensywniejsza i niższa - uwielbiana przez fotografów. Nie ma się co dziwić, na zdjęciach prezentuje się rewelacyjnie. Od dawna stanowi tło do sesji ślubnych, narzeczeńskich a nawet ciążowych.
Obie odmiany lawendy posadzone są na polu w kształt trójkątów. Przez środek wiodą kręte ścieżki, co sprawia, że z lotu ptaka zasadzona lawenda wygląda niczym wijące się węże. Widok musi być nieziemski.
Nie wiem czy wiecie, ale lawenda (lawenda lekarska, wąskolistna - Lavendula officinalis) jest jedną z najważniejszych roślin, stosowanych dla przemysłu perfumeryjnego jak i kosmetycznego. Co więcej, lawendę cenią także farmaceuci.
Lawenda pachnie przepięknie. Kwiaty lawendy bogate są w wiele pożądanych związków, począwszy od garbników, poprzez triterpeny, kumaryny, fitosterole, antocyjany, kwasy organiczne i sole mineralne. Ponadto lawenda zawiera olejek eteryczny o bardzo złożonej budowie. Wszystko to sprawia, że kwiaty lawendy mają szerokie zastosowanie.
Związki aromatyczne zawarte w olejku lawendowym wpływają tonująco na układ nerwowy. Zapach olejku uspokaja, łagodzi skutki stresu emocjonalnego jak i napięcia nerwowego a także ułatwia zasypianie. Warto ususzone kwiaty lawendy umieścić w woreczku płóciennym pod poduszką, co pozwoli spokojnie zasnąć i przespać noc. Co więcej lawenda wpływa korzystnie na układ trawienny. Pobudza wydzielanie soków trawiennych i żółci, poprawia apetyt, przyśpiesza trawienie, łagodzi wzdęcia i kolki.
Lawenda wykazuje również działanie rozluźniające na mięśnie, a co za tym idzie przeciwbólowe. Pijąc napary z kwiatów lawendy poradzimy sobie z bólami miesiączkowymi oraz bólami brzucha.
Nie od dziś znane są masaże przy użyciu olejku lawendowego. Relaksują, odprężają, zwalczają fizyczne objawy wywołane stresem, np migrenę czy bóle głowy.
Warto także dodać, że olejek lawendowy posiada właściwości bakteriobójcze i antyseptyczne. Znalazł zastosowanie w różnego rodzaju infekcjach. Inhalacje z dodatkiem olejku lawendowego świetnie sprawdza się w przypadku bólu gardła, infekcji zatok, zapaleniu oskrzeli czy migdałków. Można go również stosować do płukania gardła.
Napar z kwiatów i ziela lawendy pomaga też w walce z infekcjami pęcherza moczowego.
Lawenda wykazuje działanie przeciwgrzybicze. Olejek lawendowy stosowany jest w leczeniu trądziku, ułatwia gojenie ran i przyśpiesza regenerację naskórka.
Prócz cennego wpływu na nasze zdrowie, lawenda znalazła też zastosowanie w kuchni. Nie żartuję.
Niegdyś lawenda stosowana była jako przyprawa/zioło dodawana do dań wytrawnych. Teraz stanowi dodatek do wszelkiego rodzaju deserów czy wypieków. Przy jej pomocy możemy stworzyć aromatyczne muffinki lawendowe, ciasteczka lawendowe czy lawendowy cukier.
Lawenda nadaje potrawom lekko kwiatowo-cytrusową nutę. Należy jednak pamiętać, żeby stosować ją z umiarem, gdyż ma bardzo intensywny i bogaty aromat, co za tym idzie może zdominować smak sporządzanego dania czy deseru.
Ogród Pełen Lawendy pozwolił mi na moment zapomnieć o otaczającym świecie. Odrzucił troski i zmartwienia w kąt. Poczułam ukojenie i zrelaksowałam się.
Przeniosłam się na chwilę do magicznej krainy, którą do tej pory widywałam na fotografiach. Chłonęłam każdą sekundę, każdą minutę. Cieszyłam się chwilą. Ładowałam akumulatory. Byłam bardzo szczęśliwa.
Pomimo tego, że spędziłam w Ostrowie niewielką ilość czasu uważam, że było warto. Nie straciłam ani chwili. Zrobiłam wiele inspirujących zdjęć, ukazujących urok tego miejsca.
Napawałam się pozytywną energią i cieszyłam z tego, że po raz kolejny mogłam odkreślić kolejny punkt na liście moich małych i większych marzeń.
Mieliście kiedyś możliwość widzieć na własne oczy pola usłane lawendą?
Jak wrażenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo się cieszę że tutaj zajrzałeś. Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać.
Pamiętaj jednak, że
Pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Swoich danych osobowych.