© Porzucenie 14-letniego psa wywołuje w schronisku smutek i oburzenie
Trudno pozostać obojętnym w obliczu strasznego porzucenia biednej Sophii, 14-letniej suki, która prosiła jedynie o miłość. Dawni właściciele właściwie pozbyli się go jak przedmiotu. Okrutny czyn, który rozgniewał tysiące ludzi.
Kilka dni temu wolontariuszki ze schroniska dzielili się swoim bólem w sieciach społecznościowych. Rzeczywiście, załamała ich historia małej Sophii, 14-letniej suki, którą okrutnie porzucili jej dawni właściciele.
Rozdzierające serce porzucenie
Poprzedni właściciele Golden Retrievera stwierdziła, że ze względu na przeprowadzkę nie mogą się już nią opiekować. „Powiedzieli nam, że odwiedzili schroniska i że jesteśmy ich ostatnim przystankiem” – powiedziała Casey Newton, dyrektor schroniska.
Przeczytaj 4 mało znane sposoby, w jakie Twój kot mówi Ci, że Cię kocha
Niestety, wolontariusze są do tego przyzwyczajeni tego rodzaju doświadczenia. Jednak obojętność właścicieli psa głęboko ich dotknęła. „To było jak sofa, która już na mnie nie pasowała, albo element garderoby, który już na mnie nie pasował. Widok reakcji tych właścicieli i psa rozdzierał mi serce.”
Kontynuuje: „Myślę, że to najtrudniejsza część, ponieważ widzimy to tak często. To takie smutne. Psy wydają się myśleć, że zrobiły coś, co zasługuje na to, aby ich właściciel je porzucił, a to jest niedopuszczalne. »
Przechwytuj Facebooka
Pies potrzebował miłości i czułości!
W tak zaawansowanym wieku biedna sunia Sofia potrzebowała dużo wsparcia. Delikatna sytuacja dla wolontariuszy. „ Jak jej powiedzieć, że jest bezpieczna? Jak wytłumaczyć jej, że nie zrobiła nic złego? Jak możemy sprawić, żeby zrozumiała, że jesteśmy sobie obcy, ale że się nią zaopiekujemy? „.
Złość wolontariuszy mieszała się ze złością wielu internautów. Rzeczywiście wszyscy są oburzeni smutnym losem psa. Ta historia poruszyła tak wiele osób, że zbierano datki na rzecz zdrowia starszego psa.
Do przeczytania Przerażony pies wywraca swoje życie do góry nogami dzięki miłości nowych panów!
Przechwytuj Facebooka
Ciepły dom
Na szczęście kilka godzin później członkowie schroniska przynieśli uspokajającą wiadomość: Casey Newton, jeden z lekarzy weterynarii stowarzyszenia, postanowił powitać na świecie suczkę Sophię.
„Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego miejsce dla tej pięknej, starej suczki. Teraz korzysta z komfortu domu Casey i opieki, której potrzebuje jak na swój wiek” – cieszą się wolontariusze.