Kilka dni temu wolontariuszka Ntina Mandraki zobaczyła zmartwionego i wyraźnie głodnego lisa szukającego jedzenia w domu we wsi Neo Petritsi Serres w gminie Sintiki.
Kobieta, która ją zobaczyła, dała jej jedzenie. Mały lis wziął to i wyszedł. Zjadł i wrócił do domu. Oczywiście znowu dostała swoją część.
Te zwierzęta są naprawdę cudowne. Ale dobrze by było, żeby nie przyzwyczajały się do zamieszkałych miejsc, bo nie ma kilku ludzi, którzy będą chcieli im zrobić krzywdę. Wielu wolontariuszy organizuje się i udaje się do lasów, w których żyją dzikie zwierzęta, zostawiając żywność i wodę, aby te zwierzęta mogły przetrwać bez schodzenia do wiosek i miasteczek.
Zobacz zdjęcia